Konwersja Energii: Prawo Przyciągania oraz jak z Niego Korzystać

Wiedzę o tym, że istnieje mistyczna więź człowieka i wszystkiego co tworzy przyrodę i zarazem to, że nasze myśli się materializują (ponieważ tak naprawdę wszyscy dzielimy boski status) przekazywano jedynie z ust do ust przez osoby reprezentujące uczone elity w wybranych cywilizacjach i kulturach o wysokich osiągnięciach w starożytnym świecie. Obecnie, coraz więcej ludzi zaczyna intuicyjnie czerpać z tych uniwersalnych prawd, które w prosty sposób mogą odmienić nasze życie na lepsze. Poniżej znajduje się analiza zagadnienia tego czym jest konwersja energii, określana w kręgach duchowych jako tzw. prawo przyciągania (lub prawo rezonansu), a także skok kwantowy.

Wprowadzenie: Odkrywanie Własnej Mocy

„Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko JA.”

Frank Herbert, Diuna

Tytułem wstępu, warto uświadomić sobie jedną fundamentalną prawdę: każdy z nas jest wartościowy już przez sam fakt swojego istnienia. Lecz niestety na skutek różnych wydarzeń z przeszłości, jako ludzkość zapomnieliśmy o swojej wartości i zarazem wewnętrznej mocy.

Obecnie jednak, odpowiedzi na taki stan rzeczy należy szukać w głęboko zakorzenionych przekonaniach (niestety najczęściej opartych na strachu), które przyswoiliśmy w procesie socjalizacji. Od najmłodszych lat uczono nas wierzyć w narracje oparte na strachu: że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy, że nie zasługujemy na sukces, że nie mamy wystarczających predyspozycji, itd. Ale jako dorośli możemy zakwestionować te przestarzałe przekonania i odzyskać swoją moc.

Dawniej przekonania te mogły być nam potrzebne, pomagały nam przystosować się do otoczenia lub zdobyć akceptację innych. Jednak teraz, jako dojrzali ludzie możemy odrzucić te przekonania i schematy myślenia, które już nam nie służą. W zamian możemy otworzyć się na uniwersalne prawdy, które niezmiennie kierują naszym istnieniem.

Poniżej znajdują się jedyne uniwersalne prawa „rządzące” rzeczywistością znane jako Pięć Praw Istnienia. Ich zrozumienie i zastosowanie pozwoli każdemu harmonijnie dostroić się do struktury rzeczywistości i żyć w zgodzie z nią. Podejście to stanowi całkowite przeciwieństwo tendencji do podważania własnych możliwości czy umniejszania swojej wartości oraz pozwala odkryć, zaakceptować i w pełni wykorzystać naturalnie drzemiący w nas potencjał.

Filary Rzeczywistości: Pięć Praw Istnienia

Istniejemy

Trudno to pojąć z perspektywy naszego ziemskiego umysłu, ale istnienie jest naturalnym stanem Absolutu cechą fundamentalną, która po prostu jest. Oznacza to, że nasze istnienie jest niezmienne. Chociaż nasze formy mogą ulegać przemianom, nasza unikalna perspektywa oraz esencja trwają wieczne. W konsekwencji, to, co istnieje, nie może przestać być tym, czym jest. Dlatego też, nikt z nas nigdy nie przestanie istnieć w swojej istocie, zachowując jednocześnie pełnię swojej indywidualności.

Innymi słowy, nie grozi nam „wchłonięcie” czy „rozpuszczenie” w jakimś wyższym bycie. To my, zgodnie z naszą wolną wolą i intencją, stopniowo integrujemy uniwersalną wiedzę, by doświadczać siebie w sposób, jaki sami wybieramy. Zmieniają się jedynie nasze doświadczenia i perspektywa, lecz nie nasza istota.

Ostatecznie każdy z nas na własnych warunkach zmierza w kierunku pełnej integracji wiedzy o „wszystkim, co istnieje” (ang. All That Is). Odkrywając w tym procesie głębsze połączenie ze sobą, z innymi swoimi perspektywami oraz z rzeczywistością jako całością egzystencji. Jest to zatem podróż naszej świadomości, w której każdy krok prowadzi nas bliżej zrozumienia prawdziwej natury istnienia. Nie jako czegoś narzuconego z zewnątrz, lecz jako świadomego wyboru naszej własnej ewolucji.

Wszystko jest TU i TERAZ

Czas i przestrzeń to iluzje; wszystkie doświadczenia, perspektywy, potencjały czy rzeczywistości istnieją w teraźniejszości. To, czego potrzebujemy, zawsze jest dostępne w chwili obecnej.

Jedno jest Wszystkim, a Wszystko jest Jednym

Każda istota i doświadczenie są odbiciem całości; to wzajemne powiązanie pozwala każdemu czerpać z mądrości i energii wszystkiego, co istnieje.

To, co Dajemy, Otrzymujemy z Powrotem

Rzeczywistość jest lustrem naszego wewnętrznego stanu; zmieniając swoją wibrację, wpływamy na odbicie, które widzimy w świecie zewnętrznym. Dlatego też, gdy dajemy z siebie, to otrzymujemy w zamian (lub gdy „służymy” innym to pozwólmy, by i nam „służono”), a rzeczywistość zawsze będzie nas wspierała w naszych wyborach zarówno pozytywnych jak i tych negatywnych, czego musimy mieć również świadomość.

Wszystko się Zmienia, z Wyjątkiem Praw

Fundament istnienia pozostaje niezmienny, ale nasze postrzeganie, relacja jak i doświadczenia ciągle ewoluują, co zapewnia nieustanny wzrost oraz ekspansję całego Stworzenia.

Prawo Przyciągania: To, co Dajemy, Otrzymujemy z Powrotem

„Wszechświat jest zmianą, a nasze życie jest takim, jakim czynią je nasze myśli.”

Marek Aureliusz (cesarz rzymski, filozof oraz zwolennik praktyk medytacyjnych)

Prawo przyciągania (To, co Dajemy, Otrzymujemy z Powrotem) jest zatem jednym z fundamentalnych mechanizmów, za pomocą którego każdy z nas tworzy swoją rzeczywistość. Prawo przyciągania opiera się na fundamentalnej zasadzie, że to co emitujemy wibracyjnie (tj. w postaci naszych myśli, emocji i zarazem przekonań) przyciąga do nas jedynie takie doświadczenia, które są spójne z naszymi oczekiwaniami i zarazem naszą wiarą. Innymi słowy, nasza rzeczywistość jest odbiciem nas samych, zgodnie z frazą z załączonego obrazka „Umysł jest jak plastyczne lustro dostosuj go, aby dostrzec lepszy świat„.

Prawo przyciągania działa zawsze, niezależnie od tego, czy jesteśmy tego świadomi, czy też nie. W rezultacie, wiele osób bezwiednie emituje wibracje zgodne jedynie ze swoimi lękami, wątpliwościami czy ograniczeniami, zamiast z ich prawdziwymi pragnieniami. W efekcie czego, zamykają oni sobie nieświadomie drzwi do różnych możliwości, bojąc się zmiany czy wmawiając sobie, że z jakiegoś powodu nie zasługują na realizację swoich marzeń i są np. „niegodni”.

Większość ludzi nie zdaje sobie zatem sprawy, że to co odróżnia tzw. ludzi sukcesu (spełnionych i szczęśliwych) to jedynie ich sposób myślenia i motywacja. Bardzo często ludzie, którym powiodło się w życiu, nie mieli szczęśliwego dzieciństwa czy bogatych rodziców, ale dzięki temu przełamywali swoje słabości, nie bali się i mieli wielkie marzenia. A dzięki temu, że wierzyli, że wszystko jest możliwe to stosownie do swojej wiary otrzymywali.

„Według wiary waszej niech wam się stanie.”

Biblia (Mt 9, 29)

Można więc pokusić się o stwierdzenie, że prawo przyciągania jest to rodzaj modlitwy, lecz do samego siebie (jednakże bez konieczności klękania, przepraszania za grzechy czy generalnie umniejszania własnej wartości jak praktykuje to religia chrześcijańska). Tego typu negatywne podejście i podważanie samego siebie, skutecznie zamyka nas na osiągnięcie pożądanych przez nas doświadczeń.

Jeżeli więc nie uwierzymy, że tylko my możemy mieć wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, to właśnie taka rzeczywistość ukształtuje się dla nas jako nasza wola (przez co, rzeczywistość [bez naszego wpływu], stanie się naszą rzeczywistością). W rezultacie, im szybciej uświadomimy sobie, zaakceptujemy i zarazem uwierzymy, że zjawisko to jest możliwe (efekt wiary ma tutaj fundamentalne znaczenie), tym szybciej będziemy w stanie zamanifestować (lub też przyciągnąć) pożądane sytuacje do swojego życia które z uwagi na naturę i zarazem budowę rzeczywistości istnieją na równoległej linii „czasu„.

Co więcej, wszystko, co wydarza się w naszym życiu, ma swój cel. Same sytuacje są neutralne — to my nadajemy im znaczenie poprzez nasze podejście oraz stan energetyczny. Kluczowe jest więc, jak reagujemy na daną sytuację, nawet jeśli wydaje się ona obiektywnie negatywna lub niezgodna z naszymi oczekiwaniami.

Jeśli podejdziemy więc do takich obiektywnie negatywnych wydarzeń z pozytywnym nastawieniem, to zawsze dostrzeżemy w nich sens oraz głębsze przesłanie. Jedynie takie podejście pozwala nam wzrastać, wyciągać lekcje i iść do przodu. Ponieważ zawsze, bez wyjątku okaże się, że za trudną sytuacją kryje się coś lepszego, co na nas czeka.

WYJAŚNIENIE:

Nawiasem mówiąc, w tym kontekście nasz wszechświat fizyczny funkcjonuje dość podobnie do obszaru astralnego, w którym dzieją się wszystkie rodzaje snów. Aczkolwiek, podczas stanu snu ograniczenia nałożone na energię nie są jednak tak jednolite jak w świecie fizycznym, dzięki czemu możemy natychmiast wpływać myślami na otoczenie. We wszechświecie fizycznym jednak, to co sobie wymarzymy nie wydarzy się przeważnie od razu, lecz zazwyczaj z pewnym opóźnieniem. Ważnym jest również, żeby nie oczekiwać kiedy oraz w jaki sposób dane wydarzenie powinno się wydarzyć, lecz cierpliwie poczekać, aż ciąg przyczynowo-skutkowy ułoży się zgodnie z naszą intencją. To zawsze nasze Wyższe Ja, z wyższej perspektywy wie najlepiej jak dane marzenie powinno się wydarzyć.

Natura Rzeczywistości i Świadomości: Kluczowe Aspekty

Rzeczywistość, jaką doświadczamy, jest zatem niczym innym jak projekcją naszych przekonań, myśli, emocji i zarazem definicji, które wpajano nam od najmłodszych lat. W dużej mierze wpływają na nią także telepatycznie przekazane wierzenia naszych rodziców. Jednocześnie, zmieniając te przekonania, możemy zmienić swoje doświadczenie rzeczywistości.

Kluczem do manifestowania pożądanych doświadczeń jest skoncentrowany zamiar oraz podjęcie działania. Samo pragnienie czy też „tendencja do zmian” nie wystarczy — potrzebne jest wsłuchanie się w intuicję (nasze Wyższe Ja) i podążanie za tymi podpowiedziami z „góry” czy też z serca. Bez tego nie uda nam się w pełni uruchomić ciągu przyczynowo-skutkowego, który poprowadzi nas do realizacji naszych marzeń.

Musimy mieć świadomość, że rzeczywistość stale oferuje nam nowe możliwości i niczego przed nami nie ukrywa. Jednak, bez dostrzeżenia tych subtelnych sygnałów, takich jak wewnętrzny impuls do zmiany kierunku czy decyzji, możemy nie wykorzystać tych szans (każdy taki impuls zawsze daje nam możliwość wyboru). Jednakże, tylko i wyłącznie podążając za swoim wewnętrznym głosem i tzw. najwyższą ekscytacją, zmieniamy swoją wibrację na wyższą, co pozwala nam „przeskoczyć” do korzystniejszej wersji rzeczywistości.

Rzeczywistości Równoległe oraz Świadoma Zmiana Wymiarów

Mianowicie, każdy z nas nieustannie tworzy swoją rzeczywistość, chwila po chwili, przeskakując dosłownie pomiędzy miliardami równoległych rzeczywistości. To dynamiczne przełączanie się pomiędzy wersjami rzeczywistości tworzy iluzję istnienia czasu. W rzeczywistości jednak każda podjęta decyzja otwiera nas na nową, równoległą wersję rzeczywistości, w której możemy świadomie doświadczać bardziej korzystnych dla nas możliwości.

Aby w pełni wykorzystać ten potencjał, musimy jednak porzucić ograniczające przekonania, takie jak „to niemożliwe” czy „nie da się.” Zamiast tego, powinniśmy dosłownie otworzyć się na „cuda”, które przekraczają dotychczasowe granice naszego wyobrażenia czy też postrzegania dotyczącego natury rzeczywistości.

W konsekwencji, każdy krok w stronę największej ekscytacji umożliwia nam transformację oraz doświadczanie rzeczywistości w nowy, bardziej harmonijny sposób. W ten sposób możemy świadomie tworzyć życie pełne sensu, spełnienia i nieograniczonych możliwości.

Potęga Wizualizacji: Jako Narzędzie Kreowania Rzeczywistości

Wizualizacja jest kolejną potężną techniką, która również może pomóc nam osiągnąć praktycznie każdy swój cel. Nawet obecnie ogromna ilość sportowców, regularnie wykorzystuje wizualizację, aby przygotować się mentalnie do swoich występów.

Michael Jordan i Wizualizacja Sukcesu

W mojej ocenie, jednym z najlepszych przykładów wykorzystania wizualizacji w praktyce jest Michael Jordan, legenda koszykówki. Każdy może to bez problemu zweryfikować, że przed każdym meczem wchodził on w stan głębokiego transu, wizualizując siebie podczas gry. Wyobrażał on sobie dosłownie każdy ruch, każdą akcję, każde zwycięstwo, jakby już się wydarzyły. Dzięki temu wzmacniał swoje przekonanie o sukcesie, a jego umysł i ciało działając w doskonałej harmonii, poprowadziły go do wielkich osiągnięć.

Jordan nie tylko wyobrażał sobie wygraną, ale także odczuwał związany z nią stan energetyczny — emocje, euforię i spełnienie, jakie towarzyszą zwycięstwu. To właśnie te emocje i zwiększenie w ten sposób swojej wibracji pozwalały mu dostroić się do tej wersji rzeczywistości, w której był już zwycięzcą.

Co więcej, bardzo wiele osób, które przebywały w jego otoczeniu, twierdziło, że widziało aurę wokół niego, która emanowała z jego ciała.

Klucz do Efektywnej Wizualizacji

W konsekwencji, podstawą skutecznego wykorzystania wizualizacji w prawie przyciągania jest nie tylko samo wyobrażanie sobie celu, ale także odczuwanie stanu energetycznego, jaki towarzyszy jego osiągnięciu. Ważne jest, aby wizualizować daną sytuację z perspektywy, jakby już się wydarzyła, i w pełni zanurzyć się w emocjach z tym związanych.

Jednak równie istotne jest, aby po wizualizacji pozwolić temu obrazowi „zaniknąć„, tj. nie przywiązywać się do niego ani nie skupiać obsesyjnie na rezultacie. W tym momencie kluczową rolę odgrywa zaufanie do swojego Wyższego Ja oraz do procesów wszechświata, które dostarczą odpowiednie okoliczności, prowadzące do realizacji celu.

W konsekwencji, wizualizacja to narzędzie, które działa najlepiej, gdy towarzyszy jej wiara i otwartość na niespodziewane drogi do celu. Zamiast próbować kontrolować każdą sytuację, należy pozwolić, by nasze Wyższe Ja poprowadziło nas w kierunku spełnienia.

Efekt Mandeli: Studium Przypadku

Tak jak ustaliliśmy wcześniej, struktura rzeczywistości oraz jej relacja z naszą świadomością posiadają bezpośredni związek z Efektem Mandeli. Dla przypomnienia, Efekt Mandeli jest to zjawisko, w którym grupa ludzi pamięta wydarzenia, szczegóły lub fakty inaczej, niż sugeruje powszechnie akceptowana „prawda”. Niekiedy również déjà vu może być również interpretowane jako pamięć pewnej rzeczywistości równoległej. W tym kontekście, chciałem podzielić się swoim osobistym przykładem tego zjawiska, który doświadczyłem w sposób bardziej namacalny, niż np. wydarzenie historyczne, tekst piosenki czy też szczegóły w produkcji filmowej.

Gwoli wyjaśnienia, niekiedy podobne sytuacje dotyczą czegoś innego, np. naszej niepamięci lub częściej rozkojarzenia, zamyślenia czy gapiostwa. Jednak w tym konkretnym przypadku, mając pełną świadomość działania tego zjawiska, doświadczyłem go bardziej namacalnie i nie ma tutaj mowy o mojej pomyłce czy też o błędzie percepcji.

W naszej kulturze istnieje potoczne powiedzenie „diabeł ogonem przykrył (lub nakrył)”, które w niezwykle trafny sposób opisuje mechanizm tego zjawiska. Całkiem niedawno więc miałem okazję doświadczyć sytuacji, która w pełni oddaje ten właśnie efekt, lecz zazwyczaj trwa krótką chwilę. Mianowicie, zostawiłem swój w miarę ciężki plik kluczy w swoim plecaku, czego byłem „w miarę” pewien. Gdy jednak chciałem je stamtąd zabrać, ku mojemu zdziwieniu, klucze „magicznie” zniknęły.

Wyrzucając więc wszystko z plecaka, przeszukałem wiele razy dosłownie każdą kieszeń, szczelinę i zakamarek. Moja narzeczona widząc moją frustrację, również nieraz dokładnie sprawdzała plecak. Wytrząsała go wręcz ze złości z całych sił, ale efekt był ten sam, kluczy tam nie było. Plecak leżał więc przez cały czas w jednym miejscu, a ja co jakiś czas wracałem do niego z nadzieją, że klucze „magicznie” się znajdą. Jednak po każdym kolejnym sprawdzeniu przekonywałem się, że może jednak naprawdę ich tam nie ma.

Po około miesiącu od tego zdarzenia, biorąc plecak kolejny raz w rękę, poczułem tym razem wyraźny ciężar. Byłem w lekkim szoku, ponieważ bez żadnych wątpliwości wcześniej nic w środku nie było. Sprawdziłem zawartość i znalazłem swoje klucze, które najzwyczajniej leżały na samym dnie plecaka.

Nie ma żadnej możliwości, aby ktoś, chociażby dla żartu włożył je tam z powrotem. Moja narzeczona wręcz zamierzała wymieniać zamki w drzwiach. Co więcej, plecak przez cały czas leżał w jednym miejscu, a żadna inna osoba nie miała do niego dostępu.

To konkretne doświadczenie było dla mnie tym razem dowodem absolutnym na to, że zjawiska, które często uznaje się za efekt błędów percepcji niekiedy mogą mieć naprawdę głębsze znaczenie. W moim przypadku zmiana w rzeczywistości była tym razem fizyczna i namacalna. Nie tylko klucze „magicznie pojawiły się” w plecaku, ale cały proces tym razem nie był zwykłym błędem pamięci. Na pewno każdy z Was posiada podobny dowód na to, że rzeczywistość jest bardziej plastyczna i złożona, niż nam się wydaje.

Pole Serca

Na zakończenie tej części polecam każdemu w spokojnej atmosferze zapoznać się z tekstem piosenki Madonny pt. Frozen. Utwór ten zawiera głęboki przekaz dotyczący kreowania rzeczywistości, a także odwołuje się do tzw. koncepcji „U-IN-VERSE” tłumaczonej jako „Tywersum” lub „Tyrewersum” wskazując na ideę lustrzanego odbicia rzeczywistości, której wszyscy doświadczamy.

Równocześnie, w tym miejscu chciałem odnieść się do popularnej teorii dotyczącej zmiany standardowego strojenia muzycznego z częstotliwości 432 Hz na 440 Hz oraz rzekomego wpływu rodziny Rockefellerów na tę decyzję. Nie badałem szczegółowo, czy taki wpływ rzeczywiście miał miejsce. Jednakże, różnica między 440 Hz, a 432 Hz jest na tyle subtelna, że dla jednej osoby strojenie 432 Hz może brzmieć bardziej harmonijnie, podczas gdy inna będzie preferowała 440 Hz. Nie istnieje tutaj uniwersalna zasada.

Strojenie 432 Hz rzeczywiście bywa postrzegane w niektórych kręgach jako pełniejsze i bardziej naturalne w brzmieniu. Jednak dla innych osób, po dłuższym czasie, może np. stać się uciążliwe choć nie musi. Ostatecznie jest to kwestia bardzo indywidualna, ponieważ każdy z nas (mimo wspólnych cech) jest unikalny. Wybór odpowiedniego strojenia powinien zależeć więc od osobistych preferencji i wrażliwości na dźwięk.

W mojej ocenie jednak, twierdzenie, że A = 432 Hz było historycznie używanym strojeniem jest nieprawidłowe. Zanim A = 440 Hz zostało ustandaryzowane, wartość A mogła się różnić w zależności od regionu i epoki, co oznaczało, że orkiestra musiała dostosowywać strojenie instrumentów do różnych kompozycji. Na przykład w XIX-wiecznej Francji preferowano wyższe strojenie, około 435 Hz, podczas gdy w muzyce barokowej często używano niższego A, wynoszącego około 415 Hz. Verdi, kompozytor z XIX wieku, promował strojenie A = 432 Hz, uznając je za bardziej naturalne i odpowiednie dla ludzkiego głosu. Jednak strojenie to było stosowane jedynie przez stosunkowo krótki czas i nigdy nie stało się uniwersalnym standardem.

Ostatecznie, najważniejsze w tym wszystkim jest, aby teorie (również spiskowe) nie przejmowały kontroli nad naszym życiem i abyśmy nie przyjmowali założenia, że ktoś z zewnątrz steruje naszym losem, poza nami samymi. Przekonanie, że jesteśmy uzależnieni od innych ludzi lub systemów, prowadzi jedynie do tego, że teorie (i zarazem pomysły na życie innych) osiągają swój cel wywołują w nas strach czy też poczucie bezsilności i brak wpływu na własne życie.

Fragmenty tekstu pochodzą z: portalu bashar.org.